Grzesiuk. Król życia – Bartosz Janiszewski
Uwielbiam Grzesiuka. Wszystkie trzy jego książki, należą do moich ulubionych. Miałem obawy, że nie znajdę w biografii napisanej przez Bartosza Janiszewskiego nic, czego by nie było w trylogii Króla życia. Tymczasem zostałem bardzo miło zaskoczony.
Bartosz Janiszewski – dziennikarz i scenarzysta, ukończył socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Przez wiele lat był dziennikarzem tygodników „Newsweek” i „Wprost”. Nominowany m.in. do nagród Grand Press i MediaTory. Laureat konkursu dla scenarzystów Script Fiesta. Jako scenarzysta współpracuje m.in. z HBO i TVN.
Stanisław Grzesiuk – pisarz samouk, popularny wykonawca piosenek warszawskiego folkloru miejskiego. Urodził się 6 maja 1918 r. w Małkowie koło Chełma. Gdy miał dwa lata, jego rodzice przenieśli się do Warszawy. Do 1940 roku mieszkał na Czerniakowie. W tymże roku został aresztowany i wysłany na roboty przymusowe do Niemiec, skąd został następnie wysłany do obozów koncentracyjnych w Dachau, a następnie Mauthausen-Gusen. Tam przebywał do momentu wyzwolenia obozu przez Amerykanów. Od 1947 r. zmagał się z gruźlicą płuc. Zmarł 21 stycznia 1963 r. w Warszawie. Jest autorem autobiograficznej trylogii literackiej: „Boso, ale w ostrogach”, „Pięć lat kacetu” i „Na marginesie życia”.
Książka Bartosza Janiszewskiego opisuje całe życie Stanisława Grzesiuka od jego dzieciństwa, poprzez przedwojenne lata na Czerniakowie, okres niewoli w obozach koncentracyjnych, powojenną karierę muzyczną i literacką, pobyty w sanatoriach, aż do chwili jego śmierci. Ostatni dzień życia Staśka jest swego rodzaju klamrą tej biografii. Książka się od niego zaczyna, a także się nim kończy.
Muszę przyznać, że autor wykonał kawał dobrej roboty. Moje obawy, że biografia będzie zawierała bardzo dużo fragmentów książek Grzesiuka okazały się bezpodstawne. Bartosz Janiszewski dotarł do rodziny warszawskiego barda, jego przyjaciół i znajomych, dzięki czemu zdecydowana większa część książki to ich wspomnienia. Samych fragmentów trylogii, jest łącznie tylko kilka stron. Dużym plusem jest to, że możemy się dowiedzieć, co najbliżsi sądzą o wiarygodności historii zawartych w twórczości Staśka.
Dla mnie, jako wielkiego fana twórczości Grzesiuka największą zaletą tej biografii są niepublikowane wcześniej opowiadania i fragmenty jego książek, które nigdy wcześniej nie trafiły do druku.
Czytając książkę „Grzesiuk. Król życia” można odnieść wrażenie, że jest ona napisana przez samego bohatera. Jest ona pełna anegdot i historii z życia Grzesiuka, które pokazują nam, jakim był on człowiekiem. Oto jedna z nich:
Pani doktor! Czy teraz mogę krzyczeć? – pyta Stasiek. Leży na boku, przez dziurę w jego plecach doktor Birecka wsadza nóż elektryczny, próbując nie zawadzić o wnętrzności pacjenta. Jeśli pacjent teraz krzyknie, istnieje spore ryzyko, że nóż przebije mu płuca, serce albo ciężko go zrani. Dlatego jeśli pacjent chce krzyczeć, powinien wcześniej uprzedzić, co jest może logiczne, ale mało życiowe. Stasiek do zasady się jednak stosuje, doktor Ada Birecka szybko wyjmuje więc narzędzie z jego organizmu i pozwala mu chwilę pokrzyczeć.
Ożeż ty Kurowo staraaa! – wrzeszczy Stasiek.
Podsumowując „Grzesiuk. Król życia” to świetnie napisana biografia człowieka, który mimo wielu przeciwności losu, zawsze szedł przez życie z honorem, humorem i śpiewem na ustach. Książka jest doskonałym uzupełnieniem trylogii Grzesiuka. Zachęca nas do zapoznania się z jego twórczością zarówno literacką, jak i muzyczną. Koniecznie przeczytajcie „Boso, ale w ostrogach”, „Pięć lat kacetu” i „Na marginesie życia”, oraz posłuchajcie „Komu dzwonią”, „Piekutoszczak, Feluś i ja”, „Ballada o Felku Zdankiewiczu” i innych jego piosenek. Naprawdę warto.
Moja ocena: 9/10
Czytaliście „Grzesiuk. Król życia”? Lubicie twórczość Grzesiuka? Zapraszam do komentowania?