Oczytany poleca: Księgarnia-kawiarnia ,,Między Słowami”
Czy można w jednym lokalu połączyć kawiarnię i księgarnię? Czy można stworzyć miejsce, gdzie pijąc piwo jesteśmy otoczeni setkami książek? Odpowiedź brzmi TAK!!! Takim miejscem jest kawiarnia „Między Słowami” w Lublinie.
Wstyd się przyznać, ale dowiedziałem się o tym lokalu zaledwie kilka dni temu. Dlatego gdy w niedzielę wybraliśmy się pospacerować po lubelskiej starówce, oczywiście musieliśmy się tam wybrać.
„Między Słowami” znajduje się na uboczu Starego Miasta, w jednej z kamienic przy trochę zapomnianej ulicy Rybnej. Gdy weszliśmy do środka, znaleźliśmy się w pogrążonej w lekkim półmroku, bardzo klimatycznie urządzonej sali. Wokół znajdowało się to, co mole lubią najbardziej, czyli książki. Wybór jest naprawdę spory: od religii i filozofii, poprzez poezję, kryminały, horrory, aż po przewodniki i książki o Lublinie.
Bardzo fajnym rozwiązaniem są regały z książkami na wymianę, z których możemy zabrać tyle książek, ile sami przyniesiemy. Jedynym minusem jest to, że są one przy samych stolikach i ciężko mi było zapoznać się z ofertą, gdy pomiędzy półkami a mną siedziała para rozmawiając o swojej miłości 🙂 Warto to poprawić.
Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest duży wybór gier planszowych, w które w czasie pobytu w lokalu można pograć ze znajomymi.
Skoro byliśmy w kawiarni, to oczywiście musieliśmy skosztować kawy i deserów. Wybór jest naprawdę bardzo duży, a ceny nie odstraszają. Ja zamówiłem szarlotkę i kawę cynamonową, które bardzo mi smakowały.
Szanowna małżonka zajadała się z kolei ciastem Czekoladowy raj, popijając kawą kokosową.
Bardzo kusiły mnie piwa, ale niestety obowiązki kierowcy nie pozwoliły mi się zapoznać z tą częścią oferty. Ale na pewno to kiedyś nadrobię 🙂
Nie byłbym sobą, gdyby sobie nie kupił jakiejś „pamiątki” z tej wizyty 🙂
„Między słowami” to bardzo urocze miejsce, do którego będę wracał. Połączenie kawiarni i księgarni to strzał w dziesiątkę i każdy szanujący się mol książkowy powinien ten lokal odwiedzić. Jeżeli będziecie kiedyś na lubelskiej starówce, to skręćcie w boczną uliczkę naprzeciwko Trybunału Koronnego i wstąpcie tam na piwo lub kawę. Moim zdaniem warto.
„Między Słowami” Rybna 4/5 Lublin
Byliście w kawiarni „Między Słowami”? Co sądzicie o takich miejscach? Czy w Waszych miastach są tego typu lokale? Zapraszam do komentowania.