Oczytany poleca: Zapowiedzi książkowe – listopad 2019
Nieuchronnie zbliża się końcówka roku, a co się z tym wiąże, wydawnictwa zwiększają swoją aktywność. Chciałbym Wam dziś polecić kilka nowości książkowych, które moim zdaniem warto zakupić w listopadzie.
Paweł Piotr Reszka – Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota
Ona: – Czy chodzenie tam to był grzech? Jak one już były martwe a tu bida była, to nie jest grzech. Tak se myślę. A pan myśli, że to był grzech, rąbać te ciała, szukać tam grosza jakiegoś?
Ja: – To ludzie byli.
Ona: – Ale nieżywe.
To nie były incydenty, ale proceder, który – niemal na masową skalę – trwał przez lata. Na terenie byłych obozów zagłady w Sobiborze i Bełżcu, w mogiłach setek tysięcy ofiar mieszkańcy pobliskich wsi – mężczyźni, kobiety i dzieci – prowadzili wykopki w poszukiwaniu „żydowskiego złota”. Prochy zmieszane z ziemią przepłukiwali w rzece lub specjalnie wykopanych dołach, tzw. płuczkach. Paweł Piotr Reszka, laureat Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, zbiera głosy układające się w przerażającą opowieść o zobojętnieniu . Jak to możliwe, że po Zagładzie mogła przyjść „gorączka złota”? Co kierowało kopaczami i co dzisiaj myślą o tym ich potomkowie?
„Mi to obojętne. To nie ja zrobiłem” mówi syn jednego z tych, którzy naruszali ziemię w poszukiwaniu złota Żydów. Reporter szuka kogoś, kogokolwiek, kto powiedziałby dzisiaj: „To było zło”. I może jeszcze: „Nie powinniśmy”. Im dalej w lekturze, tym wyraźniej widać, że to reporter i jego upominanie się o szacunek dla zmarłych jest jasnym promieniem owej mrocznej opowieści. A naszym obowiązkiem – towarzyszenie mu w tej samotnej podróży.
Magdalena Kicińska
Jak można trzymać w dłoni, nad grobem kawałek metalu z ludzkiej szczęki i nie łączyć go z człowiekiem? Jak to możliwe, że tyle lat po wojnie ludzie nie byli w stanie odróżnić dobra od zła? – pyta Paweł Piotr Reszka. Nikogo i niczego nie usprawiedliwia. Ale usiłuje zrozumieć. Czy mu się udaje? Da się to wszystko pojąć? „Płuczki” to porażające świadectwo. Solidny, dojrzały reportaż.
Wojciech Tochman
Data premiery: 13.11.2019
Wydawnictwo Agora
Dellfina Dellert, Andrzej Depko – Zbrodnia i seks Kim są i jak działają przestępcy seksualni?
W każdym człowieku drzemią pewne skłonności perwersyjne, które wybuchają w określonych okolicznościach.
Ryszard von Kraft – Ebing
Pedofile, gwałciciele, kazirodcy, seryjni zabójcy na tle seksualnym. Czy coś ich łączy? Co się dzieje w ich głowach? Jak działają? Kim są ich ofiary? Czy można ich powstrzymać?
Andrzej Depko, biegły seksuolog sądowy, który przez ponad 20 lat miał do czynienia z przestępcami seksualnymi, opowiada Dellfinie Dellert o kulisach swojej pracy, głośnych przestępstwach na tle seksualnym, wyjaśnia mechanizmy działania przestępców i sposoby terapii osób z zaburzeniami seksualnymi.
Książka dostarcza więcej emocji niż niejeden rasowy kryminał. Nie wymyśliłabym niektórych detali. Wstrząsające! Nie czytać przed snem. Chyba, że do rana…
Katarzyna Bonda
Historia seksualnych patologii – pedofilii, gwałtu, kazirodztwa – stała się kanwą pasjonującej rozmowy o tym, skąd się wzięły i jak ewoluowały normy dotyczące seksualności człowieka. DellfinaDellert odważnie i wprost pyta o granice wolności w seksie. Andrzej Depko odpowiada z właściwą sobie erudycją, mieszając pozornie odległe tematy: od starożytnych heter, aż po ruch #MeToo. W swojej opowieści o ciemnej stronie pożądania podaje konkretne przykłady. Nie wymyśla ich, nie musi. Od ponad 23 lat występuje jako biegły w procesach przestępców seksualnych. Niczym profilerzy z FBI, sportretowani w serialu „Mindhunter”, ma intuicję, potrafi czytać między słowami. Nie ogranicza się jednak do psychologicznych obserwacji, sięga też do nauk społecznych czy religii. Gdy trzeba – edukuje, jak w przypadku wątków związanych z molestowaniem seksualnym. Nigdy nie moralizuje, nie pomija również potrzeby resocjalizacji sprawców. To ważna i potrzebna książka, którą chętnie wysłałabym w prezencie tym, którzy próbują dziś w Polsce zepchnąć seks w sferę tabu. Bo takie próby nie mogą skończyć się dobrze.
Hanna Rydlewska, Vogue Polska.
Data premiery: 13.11.2019
Wydawnictwo Agora
Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski – Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało
Mam szczęście, bo ciągle żyję – przyznaje Krzysztof Wielicki, jeden z najwybitniejszych wspinaczy w historii himalaizmu. Jego reporterska biografia to opowieść o determinacji w dążeniu do celu, sztuce cierpienia na ośmiotysięcznikach, śmierci, związanych z nią dylematach moralnych, miłości, a także cenie, jaką trzeba zapłacić za sukces. To historia jednego z ostatnich Lodowych Wojowników. Człowieka, który zdobył wszystko i znalazł powód, aby powiedzieć sobie dość. Ta biografia to także opowieść o tym, jak bardzo zmieniło się środowisko: od pełnych pasji wspinaczy amatorów, po skupionych na sobie profesjonalistach.
Autorami książki są Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski – duet, który na swym koncie ma bestsellerową biografię Jerzego Kukuczki. To właśnie od premiery ich książki polski rynek wydawniczy owładnęła moda na literaturę górską! Autorzy napisali wspólnie także biografię Mirosława Hermaszewskiego “Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos”. Teraz znowu wrócili w góry. Na co dzień pracują w katowickim oddziale Gazety Wyborczej.
Ze wstępu:
– Miałem szczęście – mówi Krzysztof Wielicki, gdy odwiedzamy go w jego domu w Rzędkowicach na Jurze. – Lata 80. Złota era polskiego himalaizmu. To były dobre czasy.
Dziwnie brzmi ta deklaracja. Lata 80. z pewnością nie były dobre. Puste półki, kolejki w sklepach po wszystko, kultura „załatwiania”. Zniszczona gospodarka, strajki, nic nie warte pieniądze, zamknięte granice. Niepokój, co dalej. Szare ulice, bieda, brak perspektyw. Marzenia wielu, by z Polski spieprzać. Jak można zobaczyć dobro w beznadziei?
– Można – upiera się Wielicki. Zaraz powie co mu chodzi, opłucze usta czerwonym winem i wypowie to słowo: historia.
Każdy z nas od urodzenia pisze swoją. Zwykle opowieść nie jest porywająca, można ją streścić w kilku zdaniach: Kanapki, szkoła, praca, telewizor, wczasy, żona, dzieci, emerytura. Taka historia ma znaczenie tylko dla jej właściciela. Innych nie obchodzi, mają własne, całkiem podobne.
PRL nie dawał nadziei na ciekawe życie. Kazał wykonywać niepotrzebną pracę, wymagał posłuszeństwa, nie obiecywał nagrody. Ale niektórzy potrafili znaleźć w tym szansę. – Kto dzisiaj, w czasach korporacji, mógłby dostać kilka miesięcy urlopu, żeby spełniać swoje marzenia? Wtedy było to możliwe – mówi Wielicki. Nasza nieobecność w fabryce, biurze, na uczelni nie czyniła szkody. Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy.
Zawarliśmy z władzą rodzaj układu. Naszymi marzeniami będziemy zapisywać historię Polski. Chętnie na to przystali, cena nie była wysoka. Dali nam paszporty, wypuszczali w świat – to było aż nadto.
Odpłacaliśmy uczciwie. Chętnie godziliśmy się składać osobistą chwałę na ołtarzu wspólnego wysiłku. Liczyła się drużyna. Nikt nie mówił, że Wielicki i Cichy po raz pierwszy zdobyli Everest zimą. Wszyscy powtarzali, że zrobili to Polacy. Szczyt za szczytem, kolejne polskie sukcesy – to była nasza waluta.
Przez wiele lat z zazdrością patrzyliśmy na innych. Brytyjczycy, Włosi, Niemcy, Hiszpanie, Japończycy zapisywali się w historii. My nie – więc, gdy już mogliśmy, z zapałem zaczęliśmy zapełniać ostatnie już puste kartki pod tytułem: Złota era polskiego himalaizmu. Jestem częścią tej opowieści.
A dzisiaj? Robota w korporacji. Można wziąć miesiąc urlopu. Czy tyle wystarczy, żeby zapisać się w historii? Wielu próbuje, wciąż zawzięcie zapisuje swoją historię. Ale kto napisze taką, która naprawdę ma znaczenie? Ja miałem szczęście.
Data premiery: 27.11.2019
Wydawnictwo Agora
Jack Ketchum, Edward Lee – Zaburzenia snu
Przez długi czas Jack Ketchum i Edward Lee podążali odrębnymi ścieżkami, tworząc swoje ściskające żołądek i przekraczając wszelkie granice dobrego smaku oraz poprawności literackiej fikcji historie niezależnie. Teraz ich drogi się jednak spotkały, czego wynikiem jest pięć wspólnie napisanych opowiadań, gwarantujących miłośnikom literatury ekstremalnej porządną dawkę makabry i szokującą rozrywkę na najwyższym poziomie, skłaniając ich z pewnością do sięgnięcia po kolejne publikacje (sięgnięcia po więcej).
Data premiery: Przedsprzedaż
Wydawnictwo Dom Horroru
Jack Ketchum – Babski wieczór
Jack Ketchum, autor książek takich jak Dziewczyna z sąsiedztwa, oraz Zabawa w chowanego zyskał opinię wiodącego pisarza uprawiającego gatunek tzw. horroru ekstremalnego.
Babski wieczór to szarpiąca nerwy jazda bez trzymanki w stronę bezkompromisowego horroru, uznana przez niektórych za zbyt brutalną, by mogła trafić do masowej sprzedaży i przeciętnego czytelnika. Jest to uwspółcześniona wersja historii odwiecznego konfliktu między płciami, ale posunięta do ekstremum. Jack Ketchum po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych!
Data premiery: Przedsprzedaż
Wydawnictwo Dom Horroru
Co sądzicie o tych książkach? Jakie macie plany zakupowe na najbliższe miesiące? Zapraszam do komentowania.