Podsumowanie miesiąca – czerwiec 2020
Połowa roku już niestety za nami, jesteśmy na półmetku wyborów prezydenckich w naszym kraju (mam nadzieję, że wszyscy wybieracie się na oddać głos w przyszłą niedzielę!!!), pogoda upały przeplata burzami (a podobno miała być taka susza w tym roku…), a ja zapraszam Was na krótkie podsumowanie ubiegłego miesiąca.
Nowości w mojej biblioteczce
W czerwcu moja biblioteczka powiększyła się zaledwie o jedną pozycję. Dzięki uprzejmości wydawnictwa FILIA, na mojej półce pojawił się „Wielbiciel” Maxa Czornyja, za co jeszcze raz serdecznie dziękuję!!!
Przeczytałem w czerwcu
W szóstym miesiącu roku, przeczytałem trzy książki:
- „Jest krew” Stephen King
- „Loteria” Shirley Jackson, Miles Hyman
- „Babski wieczór” Jack Ketchum
Zbiór opowiadań „Jest krew” okazał się bardzo dobrą lekturą. Stephen King bez wątpienia nadal potrafi napisać coś ciekawego. Natomiast z moimi opiniami na temat „Loterii” i „Babskiego wieczoru” będziecie mogli się zapoznać w najbliższych dniach. Nie wiem dokładnie kiedy, bo ostatnio w moim życiu prywatnym mnóstwo się dzieje i nie bardzo mam czas napisać kilka zdań, a także sięgnąć po kolejne książki do czytania. Tak, więc bądźcie cierpliwi 🙂
A Wy, co przeczytaliście w czerwcu? Pochwalcie się też swoimi książkowymi zakupami.