Śladami Żydów Polskich – Adam Dylewski
Jak zapewne większość z Was wie, oprócz czytania uwielbiam także podróżować. Od pewnego czasu staram się co jakiś czas sięgać po przewodniki, w których wyszukuję miejsca, które w przyszłości chciałbym odwiedzić. Po dwóch świetnych książkach Katarzyny Węgrzyn, przyszedł czas na „Śladami Żydów Polskich” Adama Dylewskiego.
Adam Dylewski urodził się w 1972 roku. Autor licznych publikacji poświęconych wielokulturowości ziem dawnej Rzeczpospolitej, zabytkomtechniki oraz kilkudziesięciu albumów i przewodników turystycznych, w tym pierwszego współczesnego polskiego przewodnika po Ukrainie. Współpracował m.in. z wydawnictwami Pascal i Świat Książki, prowadził kącik varsavianistyczny w TVN Warszawa. W 2011 roku został nagrodzony Piórem Fredry. Pracuje w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie.
Książka rozpoczyna się krótkim wstępem, w którym autor przybliża nam, czego możemy spodziewać się w tej publikacji. Dalej przechodzimy do głównego tematu lektury, czyli opisu miast i miasteczek, w których społeczność żydowska odgrywała kiedyś istotną rolę. Adam Dylewski podzielił książkę na kilka rozdziałów, w których opisane są miejscowości z Mazowsza, Łódzkiego, Podlasia, Ziemi Lubelskiej, Ziemi Świętokrzyskiej, Małopolski, Podkarpacia, Śląska, Wielkopolski, Kujaw, Pomorza i Dolnego Śląska. Każdy z nich rozpoczyna się krótkim opisem historii Żydów w danej miejscowości, od momentu kiedy się tam pojawili do czasów powojennych. Następnie autor krótko prezentuje zabytki i miejsca pamięci takie jak synagogi, domy modlitwy, mykwy i cmentarze żydowskie, które możemy tam dziś zobaczyć. Publikację kończy niezwykle ciekawy rozdział zatytułowany „Kultura ocalona”, w którym znajdziemy najważniejsze daty w historii narodu żydowskiego, informacje na temat żydowskiej sztuki, religii i kuchni. Poznamy żydowskie obyczaje, dowiemy się jak wygląda system edukacji i życie rodzinne. Na koniec uzyskamy informacje na temat żydowskiego kalendarza i alfabetu. Wielkim plusem tej lektury jest duża ilość zdjęć przedstawiających zdecydowaną większość omawianych miejsc.
O ile książkę oceniam bardzo pozytywnie, to muszę przyczepić się do dwóch rzeczy. Po pierwsze zabrakło mi w niej umieszczonego na samym początku słownika, z wyjaśnieniami niektórych słów, co na pewno ułatwiłoby zrozumienie tego co się czyta. Ja od dawna interesują się tym tematem, więc pojęcia kuczka, mezuza czy tałes są mi dobrze znane, ale podejrzewam, że duża część czytelników może mieć z tym problem. Szkoda również, że pan Dylewski nie umieścił w publikacji kilku miejscowości, w których udział Żydów w ogóle mieszkańców przed wojną był bardzo wysoki, mam tu na myśli Lubartów, Gniewoszów i Puławy.
„Śladami Żydów Polskich” to rewelacyjna lektura. Sięgając po nią, chciałem odkryć zabytki i cmentarze, o których nigdy wcześniej nie słyszałem. I ten cel jak najbardziej osiągnąłem. W przyszłości na pewno będę chciał je odwiedzić. Dlatego i Wam polecam tę książkę. Z jednej strony, jako zachętę do poznania żydowskiej historii w naszym kraju, jak i poszerzenie wiedzy na ten temat.
Moja ocena: 8/10
Czytaliście „Śladami Żydów Polskich”? Czytaliście inne książki Adama Dylewskiego? Zapraszam do komentowania.