Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu – Joanna Ostrowska, Lutz van Dijk, Joanna Talewicz-Kwiatkowska
Po książkę „Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu” sięgnąłem dlatego, że jednym z jej autorów jest Joanna Ostrowska, którą bardzo cenię i której dwie wcześniejsze publikacje zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Na blogu możecie odszukać moje opinie na temat tych książek.
Joanna Ostrowska urodziła się w 1983 roku. Doktor nauk humanistycznych w zakresie historii (Wydział Historyczny UJ), absolwentka Instytutu Sztuk Audiowizualnych UJ, Katedry Judaistyki UJ i Gender Studies UW. Studiowała również produkcję filmową i telewizyjną na PWSFTviT w Łodzi. Wykładała m.in. w Katedrze Judaistyki UJ, na Gender Studies UW i na Studiach polsko-żydowskich IBL PAN. Zajmuje się tematyką związaną ze zjawiskiem przemocy seksualnej w trakcie II wojny światowej i zapomnianymi ofiarami nazizmu. Krytyczka filmowa i selekcjonerka Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Pracowała jako dramaturżka przy spektaklach teatralnych Małgorzaty Wdowik i Marty Ziółek. Obecnie studiuje również hebraistykę na Wydziale Orientalistycznym UW.
Lutz van Dijk urodził się w Berlinie. Był nauczycielem w Hamburgu, później – współpracownikiem Fundacji Anny Frank w Amsterdamie. Jest współzałożycielem Fundacji HOKISA w Kapsztadzie, która od 2001 roku działa na rzecz dzieci i młodzieży dotkniętych chorobą AIDS. W 2003 roku otrzymał nagrodę Rosa Courage za zaangażowanie w walkę o prawa osób homoseksualnych. W 2009 roku przyznano mu tytuł profesora honorowego Uniwersytetu w Oldenburgu. Mieszka i pracuje w Kapsztadzie.
Joanna Talewicz-Kwiatkowska doktor Antropologii Kulturowej, adiunkt w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej. W latach 2011-2020 adiunkt w Instytucie Studiów Międzykulturowych na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Absolwentka programu Historical Dialogue and Accountability Program na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Doradca akademicki w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Książka powstała dzięki współpracy niewielkiej grupy historyków z kilku krajów (głownie z Polski i Niemiec), zajmujących się tematyką homoseksualizmu w obozach koncentracyjnych. Rozpoczyna ją niezwykle ciekawy wstęp autorstwa dwójki ocalałych więźniów KL Auschwitz. Następnie w kolejnych rozdziałach, autorzy starają się znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego brak jest zainteresowania badaczy losem homoseksualistów w obozach koncentracyjnych, przytaczają wspomnienia nieheteronormatywnych więźniów (chyba najciekawszy w całej publikacji rozdział autorstwa Joanny Ostrowskiej) i zwracają uwagę na problem braku tolerancji w dzisiejszych czasach. Całość kończy bardzo przejmująca część, w której umieszczono informacje biograficzne więźniów osadzonych w KL Auschwitz na mocy paragrafu 175. Patrząc na twarze tych osób i czytając, że zdecydowana większość z nich nie doczekała wyzwolenia obozu, poczułem ogromny smutek.
Z publikacji płynie bardzo gorzki przekaz. Więźniowie skazywani na podstawie paragrafu 175, znajdowali się na samym dole obozowej hierarchii, co powodowało, że otrzymywali najgorsze obowiązki i prace oraz byli nieustannie nękani i bici zarówno przez strażników, jak i innych więźniów. Powszechnie stosowano wobec nich kastrację i sterylizację, a opuszczając obóz byli nadal napiętnowani, co z kolei sprawiało, że wielu z nich zatajało swoją obozową przeszłość. Zresztą w Polsce panowało powszechne przekonanie, że Polacy „tylko” zarażali się homoseksualizmem od zdeprawowanych seksualnie Niemców.
„Jak mawiali inni byli więźniowie obozów koncentracyjnych, „cierpiał na niemiecką chorobę”, na którą Polacy nie byli odporni.”
Autorzy wskazują na problem, że jako naród, nie wyciągnęliśmy wniosków z II wojny światowej i nadal w naszym kraju jest wiele przypadków homofobii. Przyczyniły się do tego wypowiedzi obecnego Prezydenta i niektórych hierarchów kościoła, a także brak odpowiedniej reakcji rządzących na takie słowa i zachowania. Jakby tego było mało, nie ma w Polsce odpowiedniej edukacji, która pozwoliłaby takie sytuacje ograniczyć.
„Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu” to bardzo dobra, a zarazem bardzo smutna i dająca do myślenie lektura. Mam nadzieję, że zgodnie z tym, co założyli sobie autorzy tej książki, stanie się ona początkiem poważnej dyskusji na temat upamiętnienia homoseksualnych więźniów tego obozu, a także zmierzenia się z narastającym problem homofobii w naszym kraju. Warto w tym miejscu wspomnieć, że chociaż w KL Auschwitz było 122 osadzonych z różowym trójkątem, to wielu homoseksualistów, było skazywanych na podstawie innych paragrafów, co powodowało, że nosili trójkąty w innym kolorze, np. czerwonym, jako więźniowie polityczni. Jak widać, nie jest to znikoma ilość (ale nawet gdyby był tylko jeden, to czy nie należy o nim pamiętać?) i warto pochylić się nad tym tematem.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję księgarni Tania Książka!
„Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu” możecie kupić w księgarni Tania Książka.
Koniecznie sprawdźcie też inne książki z działu nauki humanistyczne w Księgarni Tania Książka.
Moja ocena: 7/10
Czytaliście „Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu”? Czytaliście inne książki tych autorów? Zapraszam do komentowania.