Ciemności, weź mnie za rękę – Dennis Lehane
„Ciemności, weź mnie za rękę” to druga część cyklu autorstwa Dennisa Lehane’a, w którym głównymi bohaterami są Patrick Kenzie i Angela Gennaro. Wprawdzie nie czytałem pierwszej części, ale na szczęście w przypadku tej serii, nie jest absolutnie konieczne zachowanie kolejności czytania.
Dennis Lehane urodził się w 1965 roku w Bostonie. Ukończył Uniwersytet na Florydzie. Zanim stał się pełnoetatowym pisarzem, pracował jako doradca osób umysłowo upośledzonych, kelner, szofer, księgarz i tragarz. Po sukcesie filmu „Rzeka tajemnic” Lehane zaczął prowadzić warsztaty kreatywnego pisania na kilku amerykańskich uczelniach. Wcześniej był żonaty z Sheilą Lawn, która pracuje jako asystent prokuratora okręgowego. Obecnie pisarz jest mężem dr Angeli Bernardo, z którą ma jedną córkę. Książki Lehane’a zostały przetłumaczone na dwadzieścia osiem języków.
Do Patricka Kenzie i Angeli Gennaro zwróciła się znana bostońska doktor psychiatrii. Kobieta niebezpodstawnie obawia się o swoje życie. Czy grozi jej zemsta mafii? A może próbuje ją zastraszyć niepoczytalny pacjent? Sprawa przybiera nieoczekiwany obrót, gdy w mieście dochodzi do serii makabrycznych zbrodni – ktoś krzyżuje ofiary. Kim są i co je łączy? Czy detektywom uda się znaleźć sprawcę? Długie i skomplikowane śledztwo odsłania ponurą i szokującą prawdę…
Książka wciąga od pierwszej strony. Narratorem jest Patrick Kenzie i to z jego perspektywy poznajemy wydarzenia. Po intrygującym początku następuje spowolnienie tempa akcji, jednak nie na tyle, żeby czytelnik zdążył zacząć się nudzić. Mniej więcej w połowie powieści, fabuła ostro przyśpiesza i nie zwalnia aż do samego końca. Zakończenie trzyma wysoki poziom i do niego również nie mogę się przyczepić.
W książce znajdziemy wszystkie elementy, które powinien zawierać porządny kryminał. Są ciekawi bohaterowie z którymi możemy się identyfikować i trzymać za nich kciuki. Jest wartka akcja, która nie zwalnia praktycznie ani na moment. Nie brakuje również dowcipnych dialogów, które nadają dodatkowego smaku lekturze. Wszystko to polane jest sporą dawką przemocy. W „Ciemności, weź mnie za rękę” krew leje się strumieniami i nie brakuje brutalnych opisów. Co wrażliwsi czytelnicy mogą być chwilami zniesmaczeni. Nie warto się jednak zrażać.
„Ciemności, weź mnie za rękę” to bardzo dobry kryminał, który czyta się bardzo przyjemnie. Wielbiciele tego gatunku literackiego będą na pewno zadowoleni. Dennis Lehane wyrósł na jednego z moich ulubionych pisarzy i z największą przyjemnością sięgam po książki jego autorstwa.
Moja ocena: 7/10
Czytaliście „Ciemności, weź mnie za rękę”? Zapraszam do komentowania.