Podsumowanie miesiąca – grudzień 2020 + Podsumowanie roku
2020 rok dobiegł końca. Było to zdecydowanie najdziwniejsze dwanaście miesięcy mojego życia, chociaż w życiu prywatnym wydarzyło się kilka cudownych rzeczy, więc mimo wszystko zapamiętam ten czas pozytywnie. Zapraszam Was na krótkie podsumowanie grudnia, a także całego ubiegłego roku.
Nowości w mojej biblioteczce
W ostatnim miesiącu 2020 roku, w mojej biblioteczce pojawiło się dziewięć nowych książek.
Od zaprzyjaźnionej blogerki Patrycji z „Uciekające strony” pod choinkę dostałem „Getto warszawskie” Tomasza Kubickiego, za co jeszcze raz wielkie dzięki 🙂
Dzięki uprzejmości księgarni Tania Książka, otrzymałem „Relacje o pomocy udzielanej Żydom przez Polaków w latach 1939-1945” Sebastiana Piątkowskiego, za co również jeszcze raz bardzo dziękuję.
Dzięki uprzejmości cudownej Asi Zętar z Wydawnictwa Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” do mojej biblioteczki zawitało aż pięć książek:
- „Monografia lubelskich fabryk wag do roku 1944” Anna Piech-Zajączkowska
- „Szlakami sztetli. Podróże przez zapomniany kontynent”
- „Teatr pamięci Teatru NN”
- „Teatr pamięci Teatru NN. Flesze”
- „Żmigród i okolice. Przewodnik” Tomasz Pietrasiewicz
Dziękuję Asiu 🙂
W fantastycznym „Antykwariacie Lublin” zakupiłem „Gliny z innej gliny” Marcina Wrońskiego.
Natomiast „Zaburzenia Snu” Jacka Ketchuma i Edwarda Lee, dorwałem na jednym z portali aukcyjnych.
Przeczytałem w grudniu
W ostatnim miesiącu roku przeczytałem trzy książki:
- „Mężczyźni z różowym trójkątem” Heinz Heger
- „Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu” S. C. Gwynne
- „Relacje o pomocy udzielanej Żydom przez Polaków w latach 1939–1945. Tom 3: Dystrykt lubelski Generalnego Gubernatorstwa” Sebastian Piątkowski
„Mężczyźni z różowym trójkątem” to bardzo dobra lektura, która porusza trudny temat. „Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu” to rewelacyjna, a zarazem bardzo smutna książka. W mojej ocenie jest to jeden z najlepszych reportaży, jakie przeczytałem swoim życiu. Natomiast moją opinię na temat „Relacje o pomocy udzielanej Żydom przez Polaków w latach 1939–1945. Tom 3: Dystrykt lubelski Generalnego Gubernatorstwa” będziecie mogli przeczytać lada dzień.
Podsumowanie 2020 roku
W 2020 roku przeczytałem 35 książek, co jest o trzynaście sztuk gorszym wynikiem w porównaniu z poprzednimi dwunastoma miesiącami. Stało się tak dlatego, że w moim życiu pojawiła się pewna mała kobieta, która totalnie zreorganizowała mi wieczory i noce, czyli czas, w którym najbardziej lubię czytać.
W ubiegłym roku najwyżej oceniłem następujące książki:
- „Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych w Ravensbrück”
- „Dzielnice zagłady” Krzysztof Banach
- „Lublin 1940. Max Kirnberger – fotografie getta” Max Kirnberger
- „Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów, najpotężniejszego indiańskiego ludu” S. C. Gwynne
Natomiast najniżej:
- „15 blizn”
- „Morderstwo na polu golfowym” Agatha Christie
- „Zjawa” Max Czornyj
- „Babski wieczór” Jack Ketchum
- „Wielbiciel” Max Czornyj
- „Kurtyna” Agatha Christie
- „13 ran”
Niesamowite jest to, że autorami wszystkich najniżej ocenionych przeze mnie lektur, są pisarze, których książkami jeszcze do niedawna uwielbiałem się zaczytywać.
Co jeszcze działo się ciekawego? Niewiele. Z wiadomych powodów, nie wziąłem udziału w żadnym spotkaniu autorskim. Na blogu pojawiła się seria wywiadów z zaprzyjaźnionymi blogerami, w których przepytałem ich na temat ich blogów, preferencji czytelniczych, a także sytuacji na rynku książkowym.
Plany na 2021 rok? Ostatnie dwanaście miesięcy pokazało, że planowanie jest nic nie warte 🙂 Na pewno będę się starał się czytać jak najwięcej. A jaki będzie ostateczny wynik, czas pokaże.
W 2021 roku, życzę Wam zdrowia, powrotu do normalności i wielu wspaniałych przeczytanych książek!!!
A Wy, co przeczytaliście w grudniu? Pochwalcie się też swoimi książkowymi zakupami. Jaki był dla Was mijający rok i jakie macie plany na następny? Zapraszam do komentowania.