Podsumowanie miesiąca – lipiec 2020
Połowa wakacji za nami, sezon urlopowy w pełni, a u mnie trwa kryzys czytelniczy związany z totalnym brakiem czasu na czytanie książek. Mimo to, zapraszam Was na tradycyjne podsumowanie ubiegłego miesiąca.
Nowości w mojej biblioteczce
W lipcu, tak samo jak w czerwcu, moja biblioteczka powiększyła się zaledwie o jedną pozycję. W trakcie odwiedzin Stowarzyszenie im. Jana Karskiego w Kielcach (w którym mieści się muzeum pogromu kieleckiego.), zakupiłem reportaż Mordechaja Canina „Przez ruiny i zgliszcza. Podróż po stu zgładzonych gminach żydowskich w Polsce”.
Przeczytałem w lipcu
Jak wspomniałem na początku, w ostatnich tygodniach zupełnie nie mam czasu na czytanie książek. Podejrzewam, że taki stan będzie jeszcze trwał przez miesiąc lub dwa. W lipcu przeczytałem tylko jedną powieść. „Wielbiciel” Maxa Czornyja, ostatecznie utwierdził mnie w przekonaniu, że odpocznę od twórczości tego autora przez dłuższy czas.
A Wy, co przeczytaliście w lipcu? Pochwalcie się też swoimi książkowymi zakupami.