Podsumowanie miesiąca – styczeń 2021
Hu, hu, ha, hu, hu, ha, nasza zima zła… Oj, odzwyczaił się człowiek od takiej pogody. Jako wielbiciel ciepła, codziennie rano klnę na czym świat stoi, odśnieżając samochód i skrobiąc zamarzniętych szyby. Na szczęście wiosna coraz bliżej 🙂 A tymczasem zapraszam Was na tradycyjne podsumowanie ubiegłego miesiąca.
Nowości w mojej biblioteczce
W styczniu w mojej biblioteczce pojawiło się pięć nowych książek.
Dzięki uprzejmości wydawnictw Siedmioróg i Czarne, na mojej półce pojawiło się „Złe miasto” Wiesława Wernica, „Serce wszystkiego co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów” Toma Clavina i Boba Drury’ego, a także „Tragedia na Przełęczy Diatłowa” autorstwa Alice Lugen, za co jeszcze raz serdecznie dziękuję!
Trzy książki dostałem w prezencie od pewnej dobrej duszy z jednej z facebookowych grup. Są to: „O dawnym Lublinie” Henryka Gawareckiego, „Ulica Lublina” Henryka Gawareckiego i Czesława Gawdzika, oraz „Historia Lublina w zarysie”.
Przeczytałem w styczniu
W pierwszym miesiącu roku przeczytałem trzy książki:
- „Zaburzenia snu” Jack Ketchum i Edward Lee
- „Pogrom w przyszły wtorek” Marcin Wroński
- „Złe miasto” Wiesław Wernic
„Zaburzenia snu” to bardzo przeciętna książka, która poza jedną niezłą nowelą i fajnymi twistami, niestety nie ma wiele do zaoferowania. „Pogrom w przyszły wtorek”, to naprawdę dobra lektura. Nazwisko Marcina Wrońskiego na okładce, stało się dla mnie gwarancją, że powieść będzie co najmniej dobra. Natomiast z moją opinią na temat „Złego miasta”, będziecie mogli zapoznać się w najbliższych dniach.
A Wy, co przeczytaliście w styczniu? Pochwalcie się też swoimi książkowymi zakupami.