Przerażające choroby i zabójcze terapie, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś – Jonathan J. Moore
W ubiegłym roku miałem ogromną przyjemność przeczytać dwie książki Jonathana J. Moore: „Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować czyli historia egzekucji” oraz „Zastrzelić, zadźgać i otruć, czyli historia morderstwa”. Napisałem wtedy, że będę czekał na kolejne polskie wydania książek tego autora, ponieważ cała seria zapowiada się niezwykle interesująco i że mam nadzieję, że wydawnictwo Znak stanie na wysokości zadania i wyda kolejne pozycje. Jak się okazało, moje życzenie zostało spełnione i na rynku wydawniczym pojawiły się kolejne dwa tytuły. Pierwszym z nich jest „Przerażające choroby i zabójcze terapie, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś”.
Jonathan J. Moore urodził się w 1964 roku. Studiował na Uniwersytecie w Melbourne, gdzie uzyskał tytuł licencjata na kierunkach historii i języka angielskiego. W trakcie studiów bardzo dużo podróżował. Przez dwadzieścia lat pracował jako nauczyciel historii.
Książka składa się z jedenastu rozdziałów, w których to autor opisał kilkadziesiąt chorób i metod ich leczenia, które w większym lub mniejszym stopniu odcisnęły piętno na historii medycyny. Moore szczegółowo opisuje przyczyny powstania każdej choroby, jej objawy, skutki, jakie wywołała, próby wynalezienia na nią lekarstwa, a także jak jest ona groźna w czasach współczesnych. Trzeba oddać autorowi, zresztą podobnie jak w dwóch poprzednich częściach, że wykonał kawał dobrej roboty. W książce nie brakuje ciekawostek o znanych osobach, które zmarły z powodu opisywanych schorzeń, wpływie chorób na losy bitew, a nawet całych wojen, a także napiętnowaniu zarażonych (np. trędowaci musieli nosić dzwonki, które ostrzegały przed nimi innych ludzi). Tradycyjnie nie zabrakło również mnóstwa zdjęć, obrazów, rycin, a nawet fotografii mikroskopowych, które niewątpliwie wzbogacają tę lekturę.
W trakcie czytania „Przerażających chorób i zabójczych terapii, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś” dotarło do mnie, jak wielką drogę musiała przejść opieka medyczna, zanim dotarła do obecnego poziomu. Gdy pomyślę o barbarzyńskich metodach leczenia (brak narkozy, a nawet znieczulenia przy amputacji kończyn), braku przestrzegania choćby najmniejszych zasad higieny (kto by się tam przejmował sterylizacją narzędzi i czystością), czy średniowiecznych zabobonach (Jak wyleczyć brodawki? Należy dotknąć płaszcza mężczyzny, który nigdy nie widział swojego ojca! Kobieta nie może zajść w ciąże? Musi pić końskie nasienie!! I na koniec mój faworyt. Co musi zrobić lekarz, żeby wyleczyć kobietę z histerii? Wykonać masaż jej narządów płciowych!!!), to cieszę się, że żyje w XXI wieku.
„Przerażające choroby i zabójcze terapie, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś” to bardzo dobra książka, chociaż na pewno nie wyczerpuje do końca poruszanego tematu. Zabrakło mi rozdziału poświęconego AIDS i wirusowi Ebola, czyli dwóch chorób, które swego czasu siały ogromne spustoszenie. Mimo tych niedociągnięć, warto sięgnąć po tę lekturę, zwłaszcza, że obecnie trwa pandemia koronawirusa (również o nim nie znajdziemy w książce słowa, ale to jest akurat zrozumiałe, ponieważ pierwsze wydanie książki nastąpiło w 2017 roku), która w porównaniu z opisanymi w niej chorobami, jest małym piwem. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Księgarni Tania Książka!
Książkę możecie kupić TUTAJ. Koniecznie sprawdźcie inne nowości w Księgarni Tania Książka.
Moja ocena: 7/10
Czytaliście „Przerażające choroby i zabójcze terapie, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś”? Zapraszam do komentowania.